środa, 30 lipca 2014

Wakacje

Cześć wszystkim!
Chciała bym was bardzo serdecznie przeprosić za tak długą nie obecność, ale byłam na wakacjach w Olszynie u mojej cioci.Mimo, że to tylko 5 dni to i tak zdążyłam się opalić. Szkoda tylko, że opaliłam jedną stronę ciała. Druga nadal jest blada:(
Przyjechałam w czwartek. Jechałam trzy godziny autobusem i po prostu się topiłam, prażyłam, i umierałam na siedzeniu. Ludzi była masa, ale na szczęście po drodze zaczęli wysiadać. Autobus miał opóźnienie, dlatego w Olsztynie byłam na 12 .30. Ciocia z Ola (moją koleżanką) czekały na mnie cierpliwie na przystanku. Z Olą wcześniej spotkałam się raz. na wakacjach rok temu, gdy byłam z moimi rodzicami w Łebie. Ona przyjechała z ciocią i wujkiem do nas. Tylko na chyba 3 dni, ale i tak było fajnie.
Następnie pojechałyśmy do Carrefour'a, zrobiłyśmy zakupy i pojechałyśmy do domu. Zjedliśmy obiad po czym poszłyśmy na spacer.
Następnego dnia był dzień zakupowy. Biegałyśmy z ciocią po sklepach. Kupiłam sobie trochę rzeczy, ale najbardziej usatysfakcjonowana jestem z perfum ''That Moment'' One Direction oraz z płyty 5sos. Chyba nie muszę mówić dla czego.
Na zajutrz wybrałyśmy się zwiedzać Olsztyn. Muszę powiedzieć, że to piękne miasto. Trafiłyśmy akurat na jakiś festiwal. Ustałyśmy a chwilę na rynku głównym i słuchałyśmy jak jakiś starszy pan śpiewa ''Brunetki, blondynki, ja wszystkie was dziewczynki całoooooować chceeee'' Potem wróciłyśmy do zwiedzania. Wieczorem pojechaliśmy do Kosewa. Wsi znajdującej się kawałek od Mrągowa. Ola tam mieszka. Zatrzymaliśmy się u niej. Późniejszym wieczorem poszliśmy na krótki spacer. Potem wróciliśmy i poszliśmy spać.
Nastęnego dnia wybraliśmy się na spływ kajakowy i do rezerwatu dzikich zwierząt. byłam wykończona pod koniec dnia, ale warto było:)
Potem był już poniedziałek. Dzień powrotu do domu. Gdy pożegnaliśmy się z Olą i jej rodzicami ruszyliśmy do Olsztyna, żebyśmy mogli się spakować.
Połowę drogi przespałam. Obudziłam się dopiero przyd Ciechanowem. Było parę objazdów, ale wujek dał rade i oto zjawiłam się w domu przywitana przez mamę i tatę. Czułam zapach obiadu i już wiedziałam, że rodzice nieźle się postarali. Ciocia i wujek zostali na obiad. Po 2 godzinach pijechali do babci do Sierpca.
Na pewno długo będę wspominać te wakacje, zwłaszcza że z ciocią i wujkiem mam okazję widywać się bardzo rzadko. Z Olą jeszcze rzadziej.
 Mm nadzieje, żę was nie zanudziłam moim wywodem na temat moich wakacji. Piszcie w komentarzach gdzie wy byliście, wybieracie się, albo ogólnie co robicie w te jakże upalne lato:)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz